Słychać
było tylko rozwścieczony głos Garego.
-Łapcie ją!
W
tym samym czasie Martynka, biegnąc, wypowiedziała elfie zaklęcie, które uwolniło
przyjaciół z magicznego działania jagód. Mistrz Hojtan oraz Lama chwycili za
miecze i ruszyli walczyć z elfami. Rychu z Klanu był rozkojarzony i nie
zorientował się, że brat poluzował więzy na swoich rękach. Maciej uderzył go w
głowę i zaczął uciekać. Martynka dołączyła do niego i razem ruszyli w stronę
lasu. Armia Garego była zajęta walką, więc on sam musiał ruszyć w pościg za przyszłą
żoną. Martynka wraz z przyjacielem starali się ukryć, ale podczas biegu Maciej
zranił się w nogę, co bardzo utrudniało im ucieczkę. Dzięki czapce, którą
dziewczyna miała na głowie, była w stanie go przenieść, więc wzięła chłopaka na
plecy i ruszyła dalej. Natrafili na cmentarz. Byli wyczerpani, więc zatrzymali
się na nim, aby chwilę odpocząć i opatrzyć nogę. Gary był coraz bliżej. W chwili,
gdy chcieli wyruszyć w dalszą drogę, usłyszeli
głos.
- Zostaw
ją, a nikomu nie stanie się krzywda! – wykrzyczał wyłaniający się zza
krzaków Gary.
- Nigdy -
powiedział zdenerwowany Maciej z Klanu.
- W takim
razie nie ma innego wyjścia - walcz ze mną! -
odpowiedział Gary.
Maciej nawet
nie zdążył nic powiedzieć, ponieważ Gary rzucił się na niego i zaczął okładać
pięściami.
Martynka
próbowała pomóc przyjacielowi, ale dostała w twarz i upadła. Walka trwała długo.
Obaj byli wyczerpani, noga Macieja z każdą chwilą bolała coraz mocniej. Gary
przewrócił swojego przeciwnika na ziemię i wyjął nóż. Uniósł go nad głowę i
wziął zamach. Ugodził nim rywala prosto w serce. Maciej błyskawicznie się
wykrwawił i zmarł. Gary chwycił Martynkę, która próbowała się wyrwać i zaczął
prowadzić do zamku. Podczas uderzenia w twarz zleciało z jej głowy nakrycie,
które dawało moc siłę i nie miała siły przeciwstawić się elfowi.
Gdy
dotarli na miejsce, ujrzeli masę ciał. Wśród nich Hojtana oraz Lamę, którym nie
udało się przeżyć bitwy. Był tam również Rychu z Klanu, który zdołał się już
ocknąć.
Gary był na
niego wściekły, ponieważ przez jego rozkojarzenie plan nie udał się tak, jak
chciał.
Rozkazał
Elfom, które przeżyły, powiesić go. Rychu próbował uciekać lecz szybko został
złapany i osądzony.
Martynka
została zmuszona do małżeństwa z Garym, który uwięził ją w lochu do końca jej
dni.
Żyli
długo i nieszczęśliwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz